Terlecki: Opozycja nie chce rozmawiać
We wtorek Sejm zdecydował w głosowaniu o odrzuceniu ustawy covidowej przygotowanej przez posłów PiS. Za odrzuceniem "lex Kaczyński" głosowało 253 posłów. Wcześniej odrzucenie projektu zarekomendowała sejmowa komisja zdrowia. Wniosek w tej sprawie przedstawiły KO oraz Konfederacja. Propozycja wywołała duże kontrowersje i doprowadziła do podziałów w klubie PiS.
O komentarz do przegranego głosowania został poproszony Ryszard Terlecki. Wicemarszałek Sejmu przyznał, że władze partii nie zarządziły dyscypliny, a sama ustawa "nie spotkała się z dużym entuzjazmem w części naszego klubu".
Polityk skrytykował również opozycję za brak współpracy przy ustawach dotyczących pandemii.
– Z drugiej strony nie było możliwości poprawiania ustawy, bo opozycja ją odrzuciła. Te doświadczenia, które mamy, nie są najlepsze. Opozycja nie chce rozmawiać o ustawach antycovidowych, chce je odrzucać, zanim zaczną być procedowane. Tak się stało wczoraj – powiedział w rozmowie z dziennikarzem TVN24.
Kontrowersyjna ustawa
Przepisy ustawy covidowej od samego początku budziły kontrowersje nie tylko wśród opozycji, ale także w obozie Zjednoczonej Prawicy. Wprost przyznała to Beata Kempa, europoseł Prawa i Sprawiedliwości podczas środowej rozmowy na antenie TVP.
– Zjednoczoną Prawicę, ale też społeczeństwo dzieli ten konkretny temat – stwierdziła. – Wszyscy są zmęczeni pandemią. Rządzący naprawdę starali się walczyć z covidem uwzględniając to zmęczenie. To jedno głosowanie, było głosowaniem bardzo emocjonalnym – dodała polityk.
Suchej nitki na propozycji PiS nie zostawili politycy opozycji. Część z nich podkreśla również, że przegrane wtorkowe głosowanie to duży kłopot dla Jarosława Kaczyńskiego.
– Jarosław Kaczyński sprawdził sobie przy okazji tych najwierniejszych i najbardziej lojalnych, ale mam wrażenie, że bardzo się zdziwił. Okazało się, że to węższa grupa niż mógł się spodziewać – oceniła Joanna Mucha z Polski 2050.